Co zwycięstwo Trumpa oznacza dla ogrzewania gazowego?

Wraz z powrotem Donalda Trumpa do Białego Domu i zmieniającymi się priorytetami w polityce klimatycznej, ogrzewanie LPG przeżywa nieoczekiwany renesans. Czy gaz wraca do gry?

Przyszłość LPG w erze Zielonego Ładu

Mimo lat etykietowania jako przestarzałe i nieekologiczne, rynek ogrzewania LPG w Polsce nie tylko przetrwał, ale wręcz kwitnie. Tylko w 2024 roku przybyło ponad 14 tysięcy nowych instalacji LPG do ogrzewania budynków mieszkalnych, co zwiększyło łączną liczbę takich instalacji do ponad 156 tysięcy w całym kraju. Oznacza to imponujący roczny wzrost na poziomie 9,4% w latach 2022-2024 – godny uwagi wynik dla technologii, którą wielu już skreśliło.

Pierwsze miesiące 2025 roku pokazały jeszcze silniejsze zainteresowanie rozwiązaniami na gaz płynny. Ten wzrost zbiega się z wstrzymaniem wypłat z programu „Czyste Powietrze”, który wcześniej dotował pompy ciepła i instalacje fotowoltaiczne. Kiedy zniknęły dopłaty, wielu inwestorów wróciło do podstawowych pytań: co działa niezawodnie, co jest opłacalne i co można wdrożyć od razu? Dla wielu odpowiedzią okazał się LPG.

Ekonomiczny rachunek

Liczby mówią same za siebie. Typowa instalacja naziemnego zbiornika o pojemności 2700 litrów kosztuje około 15 000 zł za zbiornik, projekt i montaż. Po dodaniu fundamentów i robót ziemnych, całkowita inwestycja zamyka się najczęściej w przedziale 16 000-20 000 zł brutto.

W zamian właściciele domów zyskują niezależność od sieci, możliwość zakupu gazu wtedy, gdy jego cena jest najniższa, oraz wyjątkowo prostą eksploatację. W porównaniu z pompami ciepła, które wymagają kosztownej infrastruktury elektrycznej, odpowiednio wydajnej sieci energetycznej oraz często rozległych prac ziemnych związanych z odwiertami pionowymi lub poziomymi, LPG wypada korzystnie zarówno pod względem kosztów początkowych, jak i prostoty montażu.

Rewolucja bioLPG

Przyszłość LPG leży w jego odnawialnym odpowiedniku – bioLPG. Ten biopropan, wytwarzany z biomasy, odpadów organicznych i olejów roślinnych, jest chemicznie identyczny z kopalnym LPG i może być stosowany w tych samych instalacjach, zbiornikach i kotłach bez żadnych modyfikacji.

Polska już rozpoczęła import pierwszych partii bioLPG, a globalny rynek biopropanu rośnie w tempie ponad 40% rocznie. Co istotne, bioLPG pozwala zredukować emisje CO₂ nawet o 90%, znacznie obniżając wrażliwość na podatki węglowe w ramach systemu handlu emisjami (ETS).

Krajobraz regulacyjny po zwycięstwie Trumpa

Zwycięstwo Donalda Trumpa w USA wprowadziło nową dynamikę do globalnej debaty klimatycznej. Zwiększone wydobycie taniej ropy i gazu w Ameryce już teraz wywołuje naciski, by spowolnić Zielony Ład – również w Polsce. Choć Unia Europejska na razie nie wycofuje się z transformacji, pojawiają się sygnały, że może wdrażać zmiany wolniej i bardziej pragmatycznie.

Dla użytkowników LPG oznacza to więcej czasu na spokojne inwestowanie i mądre, długofalowe planowanie. Obecne systemy mają solidną podstawę prawną i technologiczną, by funkcjonować jeszcze przez wiele lat. Zgodnie z dyrektywami unijnymi, samodzielne kotły gazowe, w tym na LPG, będą mogły być instalowane w nowych budynkach do 2030 roku. Po tej dacie kotły gazowe nadal będą dopuszczone, ale jako część układu hybrydowego – na przykład w połączeniu z pompą ciepła.

LPG – rozsądny wybór z szansą rozwoju

Tak, instalacje LPG są nadal montowane. Tak, pozostają ekonomicznie opłacalne – zarówno pod względem zakupu, jak i eksploatacji. I tak, ta technologia ma przyszłość, zwłaszcza biorąc pod uwagę rozwój bioLPG i systemów hybrydowych.

Dla właścicieli domów poszukujących niezawodnych, opłacalnych rozwiązań grzewczych na obszarach bez infrastruktury gazu ziemnego – szczególnie na terenach wiejskich, gdzie tylko 31% mieszkańców ma dostęp do sieci gazowej – LPG nadal stanowi pragmatyczny wybór z jasną drogą rozwoju na przyszłość.